Terapia SI w domu – co jest potrzebne i jak ją realizować

  • 21 listopada 2017

Do wykonywania terapii w domu nie potrzeba drogich i profesjonalnych sprzętów oraz przyrządów terapeutycznych. Wystarczy rozwinąć wyobraźnie i sięgać po rzeczy, przedmioty ogólnie dostępne oraz dodać do tego trochę fantazji i zabawy.

Skarby lasu w Integracji Sensorycznej

Zmienność i różnorodność faktur jakie mamy w domu oraz na dworze mogą posłużyć jako „tory przeszkód”. Wyjdźmy na spacer i pozbierajmy skarby lasu, parku czy łąki:

  • Kasztany,
  • Orzechy,
  • Kamienie,
  • Piasek,
  • Żołędzie,
  • Szyszki,
  • Mech,
  • Liście,
  • Gałązki,

Jak zrobić tor przeszkód dla dziecka

Wkładamy do mniejszych misek, lub jeśli nie ma takiej ilości w domu to każdy ma jakieś kartony po butach. Układamy jeden za drugim i przechodzimy, przenosimy róże przedmioty z jednej strony na druga itd.

Aby zachować czystość w domu, możemy przykleić nasze przeszkody klejem na gorąco (oczywiście to zadanie dla rodzica). Jeden obok drugiego, pogrupowane kilka rządków np.: kasztany, liście, kamienie, gałązki itd. Będą w jednym miejscu i nie będą roznosić się po domu . Do czego możemy przykleić? Grubsze kartki papieru, rozłożony karton – sklejamy taśmą aby utworzyć podłużny tor, albo dzielimy na mniejsze kwadraty aby można było modyfikować.

Integracja Sensoryczna z wykorzystaniem domowych materiałów

  • Podarte kartki papieru,
  • Gąbka do mycia naczyń (z chropowatymi stronami) masowanie ciała lub przyczepienie kilku gąbek, myjek klejem do kartki/kartonu w torze przeszkód,
  • Piórka,
  • Makaron, ryż,
  • Mąka ziemniaczana + pianka do golenia (fajna masa do gmerania)

Zagadkowe pudełka

Możemy tez wykonać w domu zagadkowe pudełka. W pudełku po butach z przykryciem (jeśli brak możemy nakryć materiałem) wycinamy otwór wielkości ręki dziecka i wkładamy do niego najróżniejsze rzeczy. Dziecko ma zgadnąć co to za przedmiot/materiał bez używania wzroku.

Co możemy włożyć do środka? Piórka, makarony, ryż, sztućce, kostkę lodu (w woreczku aby nie zalało się pudełko). Itd. Im większa różnorodność faktur tym lepsze doznania sensoryczne. Jeśli dziecko będzie bało się wkładać rękę możemy pokazać mu np. 3 przedmioty, jeden z nich schować do środka i dziecko musi powiedzieć który to przedmiot.

Brudzenie rąk jest fajne!

Zachęcajmy dzieci do malowania palcami, odciskania swoich stóp i dłoni (oczywiście musimy uważać na materiały jakich używamy aby były przystosowane do malowania palcami i nie spowodowały alergii skórnej). Każdemu na pewno dobrze znana jest masa solna, której przygotowanie samo w sobie jest już ćwiczeniem sensorycznym. Jeśli dziecko ma sucha skórę to lepiej zrezygnować z masy solnej, bo może podrażnić dłonie i wysuszyć je jeszcze bardziej. Pamiętajmy o dobrym umyciu rąk. Również plastelina, piasek kinetyczny i inne będą podobnym zamiennikiem.

Zawijamy naleśnika – trenujemy propriocepcję

Oczywiście bardzo fajną zabawą w terapii SI jest zawijanie w naleśnika, czyli zawijanie dziecka (BEZ GŁOWY!) w koc, ręcznik lub inny materiał jaki mamy w domu. Dziecko musi się odwinąć i wydostać. Dostarcza to wrażeń czucia głębokiego – propriocepcji. Również nie możemy zapomnieć o masowaniu, oklepywaniu ciała różnymi materiałami, piłkami itp. Niedźwiedzie uściski jak najbardziej wchodzą w grę, bitwa na poduszki, skoki, przeskoki. Aby stymulować układ przedsionkowy można bujać dziecko w kocu, ciągnąć dziecko w kocu, łapać, pobawić się w zbijanie konkretna częścią ciała baniek mydlanych, łapać je do kubeczka itd.

Ogranicza nas tylko wyobraźnia, czas i chęci. Nie wszystko trzeba robić każdego dnia. Można rozłożyć dzieciom poszczególne elementy. Terapia to forma zabawy z dzieckiem, która dostarczy mu odpowiednich bodźców sensorycznych.

Więcej informacji znajduje się na: https://falmed.pl/integracja-sensoryczna

mgr Monika Woźniak