Do realizacji terapii sensorycznej w domu nie trzeba inwestować w kosztowne, specjalistyczne urządzenia czy profesjonalne narzędzia. Wystarczy, że uruchomimy swoją wyobraźnię i skorzystamy z powszechnie dostępnych przedmiotów. Dodając do tego odrobinę kreatywności oraz zabawy, możemy stworzyć wyjątkową przestrzeń do wspierania rozwoju dziecka.
Skarby lasu w Integracji Sensorycznej
Różnorodność faktur, które możemy znaleźć zarówno w domu, jak i na zewnątrz, świetnie sprawdzi się jako elementy tzw. „torów przeszkód”. Wystarczy wybrać się na spacer i zebrać dary natury, takie jak:
- Kasztany,
- Orzechy,
- Kamienie,
- Piasek,
- Żołędzie,
- Szyszki,
- Mech,
- Liście,
- Gałązki,
Jak zbudować tor przeszkód dla dziecka
Zebrane skarby możemy umieścić w mniejszych miskach lub kartonach po butach. Układamy je w szeregu, tworząc tor, przez który dziecko może przechodzić, przenosząc różne przedmioty z jednej strony na drugą.
Aby uniknąć bałaganu w domu, warto rozważyć przyklejenie tych elementów do podłoża za pomocą kleju na gorąco (to zadanie dla dorosłego). Możemy użyć grubego papieru, rozłożonego kartonu lub sklepić mniejsze kartoniki, tworząc modularny tor przeszkód, który można dowolnie modyfikować.
Integracja Sensoryczna z Wykorzystaniem Domowych Materiałów
- Podarte kartki papieru,
- Gąbka do mycia naczyń z chropowatą powierzchnią, którą można wykorzystać do masowania ciała lub jako element toru przeszkód,
- Piórka,
- Makaron, ryż,
- Mąka ziemniaczana zmieszana z pianką do golenia, tworząca interesującą masę do zabawy.
Zagadkowe pudełka
Możemy także stworzyć tzw. „zagadkowe pudełka”. Wystarczy karton po butach z przykrywką (lub materiał do zakrycia), w którym wycinamy otwór na rękę dziecka. Do środka wkładamy różnorodne przedmioty, a zadaniem dziecka jest odgadnięcie, co to za przedmiot, bez użycia wzroku.
Możemy umieścić w pudełku np. piórka, makaron, ryż, sztućce, kostkę lodu (w woreczku, aby uniknąć zalania). Im bardziej zróżnicowane faktury, tym ciekawsze doświadczenia sensoryczne. Jeśli dziecko obawia się wkładania ręki do środka, można pokazać mu wcześniej kilka przedmiotów, z których jeden znajdzie się w pudełku, a dziecko ma zgadnąć, który to.
Brudzenie rąk jest fajne!
Zachęcajmy dzieci do zabaw manualnych, takich jak malowanie palcami, odciskanie dłoni i stóp (pamiętajmy, aby używać materiałów bezpiecznych dla skóry). Masa solna to klasyczna propozycja, której samo przygotowanie stanowi już ćwiczenie sensoryczne. Jeśli jednak dziecko ma suchą skórę, lepiej z niej zrezygnować, by nie podrażnić dłoni. Alternatywnie można sięgnąć po plastelinę, piasek kinetyczny lub inne materiały, które będą równie atrakcyjne.
Zawijamy naleśnika – trenujemy propriocepcję
Zabawa w „naleśnika”, czyli zawijanie dziecka (oczywiście BEZ głowy) w koc, ręcznik lub inny materiał, jest doskonałym ćwiczeniem dla zmysłu propriocepcji. Dziecko musi się samodzielnie odwinąć, co dostarcza intensywnych wrażeń czuciowych. Również masaż, oklepywanie ciała różnymi materiałami czy piłkami, a także mocne, „niedźwiedzie” uściski to świetne ćwiczenia. Bitwy na poduszki, skoki i przeskoki, czy zabawy w zbijanie baniek mydlanych określoną częścią ciała także doskonale stymulują układ przedsionkowy.
Nasze jedyne ograniczenia to wyobraźnia, czas i chęci. Nie musimy realizować wszystkiego jednego dnia – elementy terapii można wprowadzać stopniowo, dostosowując je do potrzeb i możliwości dziecka. Pamiętajmy, że terapia to przede wszystkim forma zabawy, która ma dostarczać dziecku odpowiednich bodźców sensorycznych, wspierając jego rozwój w naturalny i przyjemny sposób.
Więcej informacji znajduje się na: https://falmed.pl/integracja-sensoryczna